Instalacja wschód – zachód?

To idealne rozwiązanie, gdy dach, na którym panujemy instalację fotowoltaiczną uniemożliwia posadowienie paneli w kierunku południowym. W skali roku generuje tylko kilka procent mniej energii niż elewacja południowa, za to nawiązką poprawia efektywność instalacji z uwzględnieniem systemu opustów. Jednocześnie jednak, jesienią i zimą, wyniki tej instalacji są wyraźnie gorsze – w słoneczne dni nawet o połowę – niż u „konkurencji” skierowanej na południe.

Dlaczego tak się dzieje, tłumaczy poniższy rysunek. Nie specjalnie jest czego żałować, bo w tym okresie produkcja energii jest wielokrotnie niższa niż w lecie.

Sytuacja zmienia się, w miarę „wydłużania się” dnia. Ujawniają się zalety instalacji wschód – zachód. Od wczesnych godzin porannych dysponujemy własną energią – podobnie późnym popołudniem. Mówiąc obrazowo: robiąc rano kawę, korzystamy z własnej energii, podobnie po południu, gdy jej zużycie jest największe.

W gorszej sytuacji są wówczas właściciele instalacji „południowych”. W analogicznej sytuacji, muszą pobierać energię zgromadzonej w sieci publicznej. Największa produkcja energii ma bowiem u nich miejsce w stosunkowo krótkim czasie, kiedy na dodatek często nie ma nikogo w domu. W efekcie gro energii trafia do sieci publicznej, gdzie automatycznie tracimy 20% zgromadzonej ilości.

Nie ma zatem jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, która instalacja jest „lepsza”.

8 Replies to “Instalacja wschód – zachód?

  1. Bardzo przydatny wpis, zwłaszcza dla tych, którzy planują montaż instalacji fotowoltaicznych. Dobrze jest to wcześniej wszystko dokładnie przeanalizować, aby czerpać z tego jak największe korzyści.

  2. Z tego wynika, że moja zmora, czyli dach kopertowy okazał się całkiem niezłym rozwiązaniem. Pomijając fakt, że musiałem zainstalować droższą ( solaredge) to 3 panele wsch. 7 płd. 6 zach. okazuje się optymalnym rozwiązaniem.

  3. Instalacja wschód 12 paneli 295W..Suma 4KW z hakiem.W dni słoneczne start szybko.Jednak po południu szybko koniec,lub produkcja znikoma.Dokładka jak narazie 6 paneli na zachód po 370W.2.2KW.Podpięte pod drugie wolne wejście w falowniku.Dla przemądrzałków że różne moce paneli i nie zadziała..Tak działa! Efekt-Szybki start i późny koniec pracy.Będzie jeszcze 6 na zachód po 370W.Suma 8.6KW dająca fajną moc od rana do późnego popołudnia.Szczyt pracy 11.00-13.00 Połacie dachu kąty ok 30°

  4. A ja na swoim przykładzie widzę że odpowiedź na to pytanie jest jednoznaczna. Mam instalację 6,46 kW solaredge , moduły QCells Qpeak Duo G8 340 Wp full black, inwerter Solaredge SE6K, optymalizatory P401. Zachód – 9 paneli, wschód 10 paneli. Spadek dachu 42 stopnie. Produkcja: styczeń- 42 kWh, luty – 137 kWh, marzec – 309 kWh, kwiecień – 438 kwh, do 14 maja – 250 kWh. W dni kiedy słońce świeciło cały czas, instalacja produkowała dziennie tylko 21-23 kWh. Jeżeli produkcja będzie szła dalej w tym tempie to przez rok mogę nie wyprodukować nawet 4.000kW !!!

    1. Mam bardzo podobną instalacje co Ty, 7,48 solaredge, qcells g8 plus 340. Po 11 sztuk na wschód i zachód, opty p370. Styczen 150kwh, luty 230 kwh, marzec 600kwh, kwiecień 800 kwh, do 18 maja 606 kwh. Max w ciągu dnia 39,8 kwh. Pytanie dlaczego aż takie różnice skoro instalacje bardzo podobne.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *