To idealne rozwiązanie, gdy dach, na którym panujemy instalację fotowoltaiczną uniemożliwia posadowienie paneli w kierunku południowym. W skali roku generuje tylko kilka procent mniej energii niż elewacja południowa, za to nawiązką poprawia efektywność instalacji z uwzględnieniem systemu opustów. Jednocześnie jednak, jesienią i zimą, wyniki tej instalacji są wyraźnie gorsze – w słoneczne dni nawet o połowę – niż u „konkurencji” skierowanej na południe.
Dlaczego tak się dzieje, tłumaczy poniższy rysunek. Nie specjalnie jest czego żałować, bo w tym okresie produkcja energii jest wielokrotnie niższa niż w lecie.

Sytuacja zmienia się, w miarę „wydłużania się” dnia. Ujawniają się zalety instalacji wschód – zachód. Od wczesnych godzin porannych dysponujemy własną energią – podobnie późnym popołudniem. Mówiąc obrazowo: robiąc rano kawę, korzystamy z własnej energii, podobnie po południu, gdy jej zużycie jest największe.

W gorszej sytuacji są wówczas właściciele instalacji „południowych”. W analogicznej sytuacji, muszą pobierać energię zgromadzonej w sieci publicznej. Największa produkcja energii ma bowiem u nich miejsce w stosunkowo krótkim czasie, kiedy na dodatek często nie ma nikogo w domu. W efekcie gro energii trafia do sieci publicznej, gdzie automatycznie tracimy 20% zgromadzonej ilości.
Nie ma zatem jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, która instalacja jest „lepsza”.
Bardzo przydatny wpis, zwłaszcza dla tych, którzy planują montaż instalacji fotowoltaicznych. Dobrze jest to wcześniej wszystko dokładnie przeanalizować, aby czerpać z tego jak największe korzyści.
Z tego wynika, że moja zmora, czyli dach kopertowy okazał się całkiem niezłym rozwiązaniem. Pomijając fakt, że musiałem zainstalować droższą ( solaredge) to 3 panele wsch. 7 płd. 6 zach. okazuje się optymalnym rozwiązaniem.
Mam pytanie czy masz to spięte na jednym obwodzie czy też dwóch osobnych ?
Instalacja wschód 12 paneli 295W..Suma 4KW z hakiem.W dni słoneczne start szybko.Jednak po południu szybko koniec,lub produkcja znikoma.Dokładka jak narazie 6 paneli na zachód po 370W.2.2KW.Podpięte pod drugie wolne wejście w falowniku.Dla przemądrzałków że różne moce paneli i nie zadziała..Tak działa! Efekt-Szybki start i późny koniec pracy.Będzie jeszcze 6 na zachód po 370W.Suma 8.6KW dająca fajną moc od rana do późnego popołudnia.Szczyt pracy 11.00-13.00 Połacie dachu kąty ok 30°
A ja na swoim przykładzie widzę że odpowiedź na to pytanie jest jednoznaczna. Mam instalację 6,46 kW solaredge , moduły QCells Qpeak Duo G8 340 Wp full black, inwerter Solaredge SE6K, optymalizatory P401. Zachód – 9 paneli, wschód 10 paneli. Spadek dachu 42 stopnie. Produkcja: styczeń- 42 kWh, luty – 137 kWh, marzec – 309 kWh, kwiecień – 438 kwh, do 14 maja – 250 kWh. W dni kiedy słońce świeciło cały czas, instalacja produkowała dziennie tylko 21-23 kWh. Jeżeli produkcja będzie szła dalej w tym tempie to przez rok mogę nie wyprodukować nawet 4.000kW !!!
Mam bardzo podobną instalacje co Ty, 7,48 solaredge, qcells g8 plus 340. Po 11 sztuk na wschód i zachód, opty p370. Styczen 150kwh, luty 230 kwh, marzec 600kwh, kwiecień 800 kwh, do 18 maja 606 kwh. Max w ciągu dnia 39,8 kwh. Pytanie dlaczego aż takie różnice skoro instalacje bardzo podobne.
Pod jakim kątem. masz panele? Odpowiesz sobie i będziesz wiedział dlaczego:)
A reszta mcy ? Jsk wyszla i jak to wyglada na tle innych inst. Wschod zachod