Od 2012 roku zajmujemy się odnawialnymi źródłami energii. Popularyzujemy, edukujemy, prowadzimy prace badawczo – rozwojowe.
Pracujemy nad nowatorskim rozwiązaniem opartym na kogeneracji – jednoczesnym ogrzewaniem i wytwarzaniem energii elektrycznej. Dzięki temu nie będzie trzeba w ogóle korzystać z energii systemowej.
Zajmujemy się też instalacją paneli fotowoltaicznych, turbin wiatrowych i systemów ogrzewania opartych na odnawialnych źródłach energii (od chwili powstania Fundacji zamontowaliśmy kilka tysięcy instalacji fotowoltaicznych – na dachach, elewacjach budynków jak i wolnostojących), pomp ciepła, systemów ogrzewania daleką podczerwienią i innych urządzeń wykorzystujących OZE.
Pomagamy obniżać rachunki zarówno firmom jak i właścicielom domów prywatnych.
Nasze artykuły w „Muratorze”
Począwszy od 2019 roku najbardziej renomowany miesięcznik z OGROMNYMI tradycjami, czyli „MURATOR” zamawia u nas artykuły poświęcone wykorzystaniu Odnawialnych Źródeł Energii. Jak dotąd ukazały się tam m.in.:
„Fotowoltaiczne dylematy – co trzeba wiedzieć o działaniu instalacji PV” – nr 07/2021,
„Fotowoltaika z pompą ciepła – czy to się opłaca” – nr 10/2019,
„Ogrzewanie domu prądem z fotowoltaiki – porównanie kosztów” – nr 10/2020,
„Fotowoltaika w praktyce – rozprawiamy się z najczęściej powtarzanymi mitami o instalacjach fotowoltaicznych” – nr specjalny 2021,
„Fotowoltaika – czy trzeba się bać net billingu?” nr 7/2022″.
Wszystkie artykuły ukazały się w wydaniach drukowanych, dostępne są też on – line na stronach „Muratora”.
„Relacje cen i dotacje sprawiły, że inwestycja w fotowoltaikę zwraca się po już po kilku latach. Bezcenna jest świadomość posiadaczy takich instalacjii, że kolejne podwyżki cen energii właściwie ich nie dotyczą”.
Lawinowo rośnie ilość osób, które chcą mieć już nie tylko darmowy prąd, ale i ogrzewanie (jak nasza klientka, której „Murator” poświęcił 4 – stronnicowy artykuł w 2018 roku). Dlatego oprócz fotowoltaiki instalujemy też pompy ciepła i panele dalekiej podczerwieni (Infrasol).
Fotowoltaika, Pompy ciepła – Ogrzewanie (darmowe!)
Własna instalacja fotowoltaiczną i ogrzewanie zasilane energią elektryczną to połączenie idealne. Pozwala drastycznie obniżyć kwoty rachunków i co jeszcze ważniejsze – uniezależnia swoich posiadaczy od zmian cen i dostępności paliw.
W zależności od potrzeb, możemy wykonać instalację w oparciu o pompę ciepła – i to zarówno w budynkach z ogrzewaniem podłogowym jak i wyposażonych w tradycyjne grzejniki. Ceny uzależnione są przede wszystkim od zastosowanej pompy (Kaisai, Panasonic, Vailant) i wielkości instalacji.
Tam, gdzie nie ma w ogóle instalacji C.O. montujemy panele dalekiej podczerwieni – Infrasol. Proszę wybrać interesujący Państwa rodzaj ogrzewania – na poszczególnych podstronach znajduje się więcej szczegółów.
Fasada fotowoltaiczna
W siedzibie Fundacji prowadzimy prace badawczo rozwojowe po szukując optymalnych rozwiązań. Tworzymy własne, autorskie projekty – jak choćby „kogeneracjną fasadę fotowoltaiczną” – zgłoszoną jako wzór użytkowy do Urzędu Patentowego RP.
Taka ściana osłonowa produkuje nie tylko prąd elektryczny, ale też (w opcji) energię cieplną. Może być wykonana w układzie pionowym – jako fasada lub jako zdaszenie – zastępując tradycyjne pokrycie dachu.
Budujemy dach fotowoltaiczny
Idea pomysłu jest bardzo prosta. Zamiast najpierw kłaść dachówki czy blachodachówkę a potem nakrywać je panelami, my wykorzystujemy panele jako szczelne pokrycie dachu. Tam, gdzie panel się zmieści, montujemy atrapy paneli fotowoltaicznych.
To nie jest nowy pomysł, powstało już kilka systemów tego typu. Są jednak absurdalnie drogie a na dodatek wymagają pełnego deskowania krytego memmbraną. W efekcie niczego (oprócz może satysfakcji) nie zyskujemy.
Nasz system pozwala obniżyć koszty budowy (domek 120m2 to około 5000 zł oszczędności w stosunku do dachu z dachówki ceramicznej + „klasyczna” fotowoltaika 10 kWp) i przyśpieszyć pracę. Na foto widać stanowisko testowe. Wiemy już, że „fotodach” jest idealnie szczelny.
Tworzymy własne, autorskie projekty – np. turbiny o pionowej osi obrotu. Dzięki temu, że nie działamy dla zysku, nasze instalacje mogą być tańsze niż w firmach poddanych rynkowym uwarunkowaniom.
Działamy na terenie całego kraju – elektrownie fotowoltaiczne montowaliśmy już (i wykonaliśmy dokumentację zaakceptowaną przez SE) przy granicy z Kaliningradem, w Zachodniopomorskim i Małopolsce – miejsce instalacji nie ma dla nas większego znaczenia.
Zajmujemy budynek o powierzchni 500 m2, posiadamy własne samochody osobowe i dostawcze. W siedzibie Fundacji testujemy znajdujące się na rynku urządzenia, poszukując optymalnych rozwiązań.
Kiedy rozpoczynaliśmy naszą przygodę z Odnawialnymi Źródłami Energii, na początku 2012 roku, domowe elektrownie fotowoltaiczne były, niemal wyłącznie, domeną pasjonatów. Panele fotowoltaiczne były przynajmniej dwukrotnie droższe niż dzisiaj, instalacje fotowoltaiczne na dachach można było policzyć na palcach. Powszechny stan wiedzy o ich funkcjonowaniu był… żaden.
Od tego czasu zamontowaliśmy kilkanaście tysięcy paneli – głównie na dachach domów prywatnych. Dzisiaj już nie trzeba nikogo przekonywać, że warto mieć własną elektrownię fotowoltaiczną (znaną też jako elektrownia słoneczna) – źródło darmowej energii. Relacje cen i dotacje sprawiły, że inwestycja zwraca się już po kilku latach. Bezcenna jest świadomość posiadaczy fotowoltaiki, że kolejne podwyżki cen energii właściwie ich nie dotyczą.
Wciąż jednak największym problemem pozostaje… mentalność urzędników. Dość powiedzieć, że jakiś geniusz ze Stolicy uznał instalacje fotowoltaiczne (te duże) za „potencjalnie oddziaływujące negatywnie na środowisko” i zapisał to w ustawie o OZE . Efekty odczuwamy na własnej skórze. Walczymy o zgodę na budowę farm fotowoltaicznych dla naszych klientów. Urzędnicy też walczą – by inwestycja nie powstała. Chwilami mamy wrażenie, że łatwiej byłoby zbudować składowisko odpadów radioaktywnych niż elektrownie fotowoltaiczną. Te które widzimy, powstają nie dzięki, ale pomimo działań urzędniczych. Korzystniejsze warunki dla inwestowania w fotowoltaikę są chyba wszędzie – w Czechach, Ukrainie, Niemczech…To oczywiście wredne pomówienia, z którymi się nie zgadzamy. Na pewno istnieje jakieś racjonalne wytłumaczenie, tylko nie potrafimy go odnaleźć.
Fasada fotowoltaiczna – kogeneracyjna
W siedzibie Fundacji prowadzimy prace badawczo rozwojowe poszukując optymalnych rozwiązań. Tworzymy własne, autorskie projekty – jak choćby „kogeneracyjną fasadę fotowoltaiczną” – zgłoszoną jako wzór użytkowy do Urzędu Patentowego RP.
Taka ściana osłonowa produkuje nie tylko prąd elektryczny, ale też (w opcji) energię cieplną. Może być wykonana w układzie pionowym – jako fasada lub jako zdaszenie – zastępując tradycyjne pokrycie dachu.