To nie pomyłka, taki sposób liczenia obowiązuje lege artis przy rozliczeniach Prosumentów. Chodzi o akcyzę za energię w kwocie 2gr/kWh. Podatek ten płacą wszyscy kupujący energię elektryczną. No właśnie – kupujący. Prosument, który nie kupi ani kilowata, a jedynie odda na przechowanie Operatorowi Sieci wyprodukowaną przez SIEBIE energię (płacąc za to słono – 20% energii Operator za tę usługę zatrzyma), akcyzę zapłacić musi.
Rzecz w tym, że do zapłaty za energię i jej przesył ma „0 zł” – jakim więc prawem? Jak się zdaje – prawem kaduka. Jak pamiętam ze szkoły podstawowej, dowolna liczba pomnożona przez zero daje zawsze zero – ale widać nie w Polsce.